Nowoczesna technologia nie istnieje bez potężnych ośrodków obliczeniowych. A te z kolei wymagają zasilania. Apetyt na energię ogólnoświatowych centrów danych szacuje się – wg Creen House Data – na 1,4 proc. ogólnoświatowego zużycia prądu, a cała branża IT konsumuje blisko 10 proc. energii, odpowiadając za 1/50 światowej emisji gazów cieplarnianych! Trudno zakładać, że nawet po wdrożeniu nowych technologii energooszczędnych zużycie to zmaleje, bo ośrodków obliczeniowych będzie coraz więcej – mimo to emisję C02 musimy zredukować. Nic zatem dziwnego, że wielkie korporacje technologiczne-poszukują rozwiązań, które pozwolą korzystać z energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Oto dwa przykład
IBM – LEFDAL MINE DATACENTER
Za 50 proc. zużycia energii w centrum danych odpowiada chłodzenie. Firma IBM buduje nowe centrum danych w nieczynnej kopalni Lefdal na zachodnim brzegu Norwegii. To jedno z największych na świecie podziemnych centrów danych, składające się z aż 75 pomieszczeń rozmieszczonych na sześciu poziomach połączonych podziemną siecią dróg. Na ilustracji widoczna jest jego struktura w porównaniu m.in. ze Statuą Wolności. Centrum będzie pobierać energię z umieszczonej w pobliskich fiordach elektrowni wodnej oraz z farmy wiatrowej o mocy 22 MW. Chłodzenie zapewni podziemna lokalizacja i klimat tego rejonu.
APPLE – DATA CENTER SOLAR ARRAY W MAIDEN
Apple jest znany ze swojej polityki w zakresie wykorzystywania źródeł odnawialnych. Widoczna na zdjęciu farma solarna w Maiden, w Północnej Karolinie (USA), generuje 10 MW energii. Apple dysponuje dwiema takimi farmami w Maiden, a ewentualne niedobory mogą być uzupełniane przez instalację ogniw paliwowych o mocy 10 MW. To nie wszystko. W 2015 roku firma Apple ogłosiła budowę nowej instalacji OZE na obszarze o powierzchni kilkunastu kilometrów kwadratowych w słonecznej Kalifornii. Moc uzyskana z nowej inwestycji ma zaspokoić całkowite potrzeby nowej siedziby koncernu oraz wszystkich sklepów Apple działających na terenie Kalifornii.